Podczas jednej z lekcji wychowawczych rozmawialiśmy na temat tego, jak czas pandemii wpływa
na rozwój naszej kreatywności. Oto efekt tej dyskusji. Zapraszamy do przeczytania wiersza z czasów szkolnej kwarantanny.
"Gdy serca potrzebę ogromną poczuję,
to w mig moje myśli w te rymy przekuję.
#zostańwdomu
nie pokazuj się nikomu.
Znajdź sobie hobby,
nie zapomnij założyć spodni,
na spacer czasem wyjdź ze zwierzakiem,
lecz nie pomyl go z pluszakiem.
Maseczkę noś, mimo że masz już trochę dość.
Siedzimy w domu, nosimy maseczki,
wielu z nas z nudów piecze babeczki.
Gdy jest nam smutno, gdy jest nam źle,
nie mamy jak do babci przytulić się,
mimo tego babcia zawsze uśmiecha się.
To siedzenie nas już męczy,
lecz dzięki temu nowe pasje poznajemy.
Gdy z domu chcesz wyjść, lepiej maseczkę załóż w mig.
A to wszystko przez Covid.
Sklepy nam chcą pozamykać i w maseczkach karzą czmychać.
Stoi wirus na granicy, wokół władza i celnicy
Chce się wślizgnąć jakoś bokiem,
lecz rząd patrzy czujnym okiem.
Więc wirusie mój kochany
lepiej zmień co do nas plany.
Wirus poszedł z całej Polski,
u górników w mig zagościł
I do domów ich wsadzili,
by nikogo nie zarazili.
Dwa wirusy w jednym kraju,
a wybory już nie w maju.
Pan Jagiełło wbije palcem pin
i odeśle go do CHIN.
My wirusa zwalczamy i zarazić się nie damy.
Kwarantanna już nas nudzi,
lecz nie zapominajmy myć rąk i buzi.
Koronawirus to nie są żarty,
noście maseczki, bo wokół latają mikrocząsteczki!"