Kojarzycie Ali Babę i jego czterdziestu rozbójników? A Alladyna i zaczarowaną lampę? A dzielnego Sindbada Żeglarza? Tych postaci nie muszę chyba nikomu przedstawiać, bowiem bajki z serca Azji
od zawsze kusiły czymś niepowtarzalnym, magią gorącego, pustynnego piasku, odmienną kulturą
i wyjątkowym smakiem orientu.
W jeden z listopadowych wieczorów w Miejskiej Bibliotece Publicznej przenieśliśmy się do pałacu sułtana za sprawą „Baśni z tysiąca i jednej nocy”. Opowieści pięknej i mądrej Szeherezady, otworzyły przed nami zaczarowane rewiry orientu, a arabskie dźwięki wyczarowane na instrumencie zwanym Rav Vast
przez gościa specjalnego, ukrywającego się pod pseudonimem Bajan, stworzyły egzotyczny nastrój.
Baśnie porwały nas we wspaniały świat gorącego piasku, cynamonu, w świat, gdzie dywany mogą latać, gdzie trzeba wypowiedzieć magiczną formułkę, by otworzyć wielki skarbiec, a przede wszystkim w świat kultury, która tak dramatycznie różni się od naszej...
Baśń pod tytułem „Zaczarowana studnia” przedstawili uczniowie z koła teatralnego działającego pod kierownictwem pani Izabeli Kopanieckiej.
Wyznanie Szeherezady wyśpiewały uczennice klasy 8b Martyna Jacura i Maria Krawczuk.
Baśń o królu, który stał się ofiarą okrutnej czarownicy przedstawili uczniowie ze szkolnego klubu DKK,
a „O kalifie Omarze i młodym Beduinie” przeczytała pani Małgorzata Dziedziuch, która była pomysłodawczynią i autorką scenariusza. Całość, w sposób bardzo profesjonalny, prowadziła uczennica klasy 8c Julia Mach.
Pani dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej wraz z pracownikami zadbała o smaki orientu, które można było skosztować po przedstawieniu. Wszystkim bardzo dziękuję za zaangażowanie.